Piątkowe popołudnie. 16 października - zima w pełni. Z przejezdnością
dróg służby miejskie sobie poradziły. Jednak ciężki, mokry śnieg
osiadający na drzewach, pokrytych zielonymi często liśćmi, jest
współsprawcą licznych uszkodzeń linii energetycznych. Spora część
Szklarskiej Poręby nie ma prądu. Z komunikatów radiowych wynika, że w
okolicach Jeleniej Góry 100 tysięcy gospodarstw nie ma prądu.
Bez problemów docieramy jednak na spotkanie Pana Zbigniewa Brożka,
Zastępcy Burmistrza Szklarskiej Poręby i Radnych na spotkanie z
Mieszkańcami.
W Klubie Integracji Społecznej przy ul. Kolejowej czysto i schludnie… i
na przygotowanych stołach palą się świeczki. Jeszcze nie ma prądu, jak
w sporej części gospodarstw w mieście.
Jest Burmistrz, Radni - Irena Rzemieniewska i Przemysław Wiater oraz
kilkunastu Mieszkańców. Przewodniczący Rady Miejskiej – Pan Grzegorz
Sokoliński dojeżdża z wyjazdu służbowego później.
Burmistrz Brożek informuje o stanie realizacji inwestycji miejskich. To
dzisiaj spora uciążliwość dla Mieszkańców, ale po zakończeniu wszyscy
odczujemy poprawę - nowa sieć kanalizacyjna, nowe asfaltowe
nawierzchnie. Sieci często położone są pod drogami. Tam gdzie jest to
możliwe ze względu na prywatną własność gruntów, drogi są poszerzane
Samorząd pozyskał na inwestycje 6.5 mln złotych. Wyróżniamy się na Dolnym Śląsku skalą inwestycji. Otrzymujemy wyróżnienia.
Zaniedbania planistyczne i niepełna dokumentacja techniczna to błędy lat poprzednich, zmuszające obecne władze miejskie do wydatkowania kolejnych pieniędzy na przeprojektowania dokumentacji. Niekompletne inwentaryzacje sieci zaskakują często wykonawców i wymuszają przekraczanie terminów realizacyjnych. Czasem nie są to remonty a nowe inwestycje. Rezultaty będą jednak już na dziesięciolecia. Na pewno ulice Waryńskiego, 11 Listopada, Kościuszki i wiele innych , po zakończeniu prac będą wygodnymi arteriami komunikacyjnymi. Do tego dojdą nowe chodniki, parkingi, oświetlenie ulic.
Dużo problemów nastręczają nieuporządkowane od dziesiątków lat sprawy własności gruntów. Gmina nie może inwestować na gruntach nie będących jej własnością. Nie wszyscy właściciele godzą się na odsprzedanie gruntu lub jego zamianę, Trudne są negocjacje z PKP, właścicielem wielu nieruchomości w Szklarskiej. Uczestnicy śmieją się słysząc jak Burmistrz opowiada o sytuacji, w której filary obiektu są miejskie a grunt, na którym stoją, należy do PKP. Często właściciel dowiaduje się od inwestora, że jest właścicielem kawałka ziemi.
Urząd Miejski wypracował nowe procedury negocjacyjne z właścicielami i procedury uzgodnień z wykonawcami. Wszystkie decyzje i pozwolenia dla inwestycji są przez Urząd wydawane bez zbędnej zwłoki. To pozwala na szybkie wchodzenie wykonawców na teren budów. Potem już tylko niespodzianki i czas, który nagli.
Budownictwo komunalne mieszkaniowe to kolejny obszar, w którym miasto zleca prace projektowe. Powstaną budynki w systemie TBS (Towarzystwo Budownictwa Społecznego). Kilkadziesiąt mieszkań komunalnych. Jeden z projektów będzie powtarzalny, tzn. po adaptacji do warunków terenowych będzie projektem wykonawczym, po realizacji którego powstaną kolejne mieszkania. To przyszłość, ale nieodległa. Skala zaniedbań z lat poprzednich jest spora. Potrzeby Mieszkańców znaczne. I one są priorytetem obecnych władz miejskich. Kolejne kroki to fakty oparte o budżet a nie deklaracje.
Burmistrz Brożek odnosi się do krążących pogłosek. Miasto nie ma problemów finansowych. Nie stoi przed koniecznością np. wyprzedaży atrakcyjnych terenów aby „łatać” budżet.
- Na inwestycje pozyskaliśmy spore pieniądze zewnętrzne i pracujemy nad kolejnymi wnioskami. Inwestycyjny front jest ściśle kontrolowany.
Szklarska Poręba leży na trasie dużego ruchu transportowego na południe Europy i to się nie zmieni. Problem przejazdu przez miasto tysięcy samochodów jest uciążliwością i stanowi spore zagrożenie. Przyszła obwodnica będzie dobrym rozwiązaniem i trwają rozmowy z inwestorem, którym będzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Rysuje się przebieg przyszłej trasy. Musi się wpisywać w układ komunikacyjny miasta. I przyszłe prace budowlane nie mogą go zakłócić.
Sporo inwestycji miejskich lokowanych jest w substancję oświatową – docieplane są przedszkole i sala gimnastyczna „5”. Budowane są 2 boiska przyszkolne , trzecie jest projektowane – z częścią socjalną. Przewidywane są również parkingi dla przyszłych korzystających, kort i place zabaw. Front inwestycyjny spory, ale takie są potrzeby Mieszkańców i odwiedzających. Te inwestycje podnoszą atrakcyjność miasta, a to oznacza pozostawianie pieniędzy przez rzesze zadowolonych turystów, miejsca pracy i atrakcyjną ofertę. Na tym zarabiają Mieszkańcy prowadzący rożne usługi. Są wpływy do miejskiej kasy.
Przekazanych informacji jest dużo. Tworzą obraz placu budowy, który po zakończeniu zmieni krajobraz części miasta i wprowadzi pod ziemią porządek instalacyjny.
Ład drogowy to również warunek przyszłych rozwiązań komunikacji miejskiej. Szklarska Poręba jest rozległa. To wyznacza potrzeby Mieszkańców. Inwestycje wyciągowe na Szrenicę, które po etapie żmudnych uzgodnień inwestora ruszą w końcu, sprowadzą do miasta nowe rzesze turystów i uwzględnienie tego w komunikacji miejskiej nie może prowadzić do korkowania miasta. Negocjacje z przewoźnikami nie są proste. Kursy muszą im przynosić dochód. To jest twarda ekonomia. Miasto negocjuje.
Są również informacje o odtwarzanej kolei. I znowu dane o odzyskiwaniu gruntów i obiektów, negocjacjach, finansowaniu planów i projektów, prowadzonych robotach budowlanych, pieniądzach. Wszystkie elementy muszą być zgrane, aby za rok, dwa, trzy nie stanowiły kolejnej bariery. Planowanie rozwoju nie znosi chaosu.
Służby miejskie i ich baza sprzętowa z początku kadencji to kolejny obraz jak w krajobrazie po bitwie. Po starych porządkach zostały jedynie połamane łopaty i nieruchome pojazdy. Dzisiaj jest już sprzęt specjalistyczny. Kosztowało to miasto wiele poszukiwań, pieniędzy i uporu. Burmistrz wyraża się o tamtym okresie oględnie. Decyzje z początku kadencji były jednak trafne.
Wiele do informacji o kulisach decyzji planistycznych i realizacyjnych Rady Miejskiej i Miasta wnosi przybyły na spotkanie „z drogi” Przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Sokoliński. Jest to obraz całej Szklarskiej Poręby – Dolnej, Średniej, Górnej, Marysina, Jakuszyc. Jest to obraz nie tylko kolektorów, nawierzchni ulic, działek, boisk, dociepleń, kolei, remontów domów komunalnych. To również sprawy socjalne Mieszkańców, rozwiązywane konkretnymi decyzjami wspierającymi - tam gdzie na to pozwala prawo a wymaga zwyczajna troska o współmieszkańców.
Grono Uczestników spotkania się zmienia. Jedni wychodzą, inni dopiero po pracy dotarli. Ludzie pytają, skarżą się na uciążliwości, mówią o sąsiedzkich sporach, licząc na interwencje władzy miejskiej. Czasem inaczej widzą rozwiązania. Jedni są przekonani, inni nie bardzo.
I tak przy świecach docieramy z dyskusjami do godz. 21-ej. Za kilka dni kolejne spotkanie Mieszkańców z Radnymi i Burmistrzami. Wychodzimy w ciemną noc. W rynnach szumi woda z topniejącego śniegu. Zima wycofuje się pokazawszy swój pazur. Po drodze świateł w oknach jakby więcej? W wielu nadal widać płomienie świec. Zaczyna się piątkowa noc. Dla wielu w nie dogrzanych mieszkaniach. Mijam samochód energetyki.
Na Jedności Narodowej mały korek. Straż Miejska kieruje ruchem. Po chwili wyjaśnia się – ładowarki zbierają zwały śniegu z chodników na samochody. No tak. Trzeba to wywieźć z miasta zanim woda z masy topniejącego śniegu nie pozalewa przydrożnych lokali i piwnic. W weekend samochody też muszą gdzieś parkować. Dobrze, że w kasie miejskiej są pieniądze i jest sprzęt. I widać organizację.
Tekst Zbigniew Mądzelewski
foto: Głos Szklarskiej Poręby