Biznes turystyczny
życzyłby sobie przede wszystkim śnieżnej zimy. Bo wiadomo, że
jak jest śnieg, to narciarzy nie brakuje. Mieszkańcy, którzy nie
są związani z tą branżą, życzyliby sobie głównie łagodnej
zimy. Bo przecież chodzenie i jeżdżenie po śniegu nie należy do
najprzyjemniejszych czynności.
Z pewnością jak co roku
można się spodziewać okresów, kiedy śniegu nie będzie wiele,
ale też i okresów, gdy opady są intensywne i długotrwałe. Musimy
wszyscy pamiętać, że nie da się wciągu jednej chwili, a nawet
kilku godzin, odśnieżyć całego miasta. Dlatego ulice są
podzielone na kategorie, które określają kolejność i
intensywność odśnieżania. Generalna zasada jest taka, że w
pierwszej kolejności są odśnieżane główne ciągi komunikacyjne,
które łączą różne części miasta. Do tych ulic zalicza się
m.in. 1 Maja, Kilińskiego, Turystyczną, Demokratów, Górną,
Piastowską, 11 Listopada, Franciszkańską. Po nich pługi jeżdżą
tyle razy ile potrzeba, aby były przejezdne. W drugiej kolejności
odśnieżane są ulice, które są ciągami pieszo-samochodowymi w
drodze do przedszkoli, szkół, kościołów. Ulice te są odśnieżane
w zależności od potrzeby, ale przynajmniej raz dziennie. W dalszej
kolejności są odśnieżane pozostałe ulice. Przy czym podkreślenia
wymaga fakt, że ulice trzeciej i czwartej kategorii są odśnieżane
dopiero wówczas, gdy pługi uporają się ze śniegiem na głównych
ciągach komunikacyjnych. Ma to swoją logikę. Po co bowiem
odśnieżać boczną drogę, jeśli po głównej wciąż nie można
jeszcze jeździć?
Inną sprawą jest
pozostający śnieg na poboczach. To dość poważny i przede
wszystkim bardzo kosztowny problem. Wywożenie śniegu za miasto jest
drogie. Nie można go wrzucać do rzeki. Musi być składowany w
specjalnych miejscach. Transport śniegu i jego załadunek na
samochody to zadanie bardzo kosztowne, dlatego decyzja o jego
wywożeniu musi być przemyślana i poprzedzona analizami prognozy
pogody. Nie ma sensu wywożenie śniegu w sytuacji, jeśli z prognoz
wynika, że w ciągu kilku dni przyjdzie odwilż.
Bardzo poważnym
problemem jest śnieg, jaki na ulice i chodniki wyrzucają
właściciele z prywatnych posesji. Takie historie są powszechne, a
jest to karalne o czym przekonał się właściciel pensjonatu, który
śnieg ze swojego parkingu wyrzucał wprost na ulice i chodnik. W
sądzie zapadł już w tej sprawie wyrok. Nie ma bowiem powodu, aby
wszyscy mieszkańcy Szklarskiej Poręby ponosili koszty wywożenia i
odśnieżania śniegu, jaki spadł na prywatną posesję. Śnieg na
prywatnym parkingu to problem jego właściciela i on powinien
zapłacić za jego wywóz.
To samo dotyczy
handlujących, którzy śnieg ze swoich chodników wyrzucają na
ulicę. Jeśli chce się uniknąć problemów, lepiej podpisać umowę
na odśnieżanie z MZGL. Wówczas to MZGL będzie odpowiedzialny za
odśnieżenie chodnika oraz wywóz śniegu.
Dzięki podpisanym
porozumieniom zarówno drogi wojewódzkie jak i powiatowe odśnieżają
służby miejskie. Nieco inaczej wygląda sytuacja z drogą krajową
czyli ulicami Jeleniogórską, Jedności Narodowej, Sikorskiego,
Szosa Czeska i Jakuszyce. Za odśnieżenie tego odcinka
odpowiedzialne są służby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad. Dotyczy to również chodników jak i wywożenia śniegu.
Problemy z poprzednich
lat, gdy kierowcy parkowali samochody utrudniając w ten sposób
odśnieżanie ulic, w tym roku zostały przynajmniej teoretycznie
rozwiązane. Na okres od 1 grudnia do końca marca wprowadzane są
zakazy parkowania na kilku ulicach. Straż Miejska ma bezwzględnie
karać wszystkich, którzy pozostawią samochody na 1-Maja,
Demokratów, Partyzantów, J. Słowackiego i W. Broniewskiego.
Szczegóły dotyczące
Akcji Zima, wraz z telefonami dyżurnych, dostępne są na stronie
internetowej MZGL
http://www.mzgl.szklarskaporeba.pl/index.php/gospodarka-komunalna/akcja-zima.html