×

Uwaga

There is no category chosen or category doesn't contain any items

Brydż. Kojarzy się z dżentelmenami pod muszką i zielonym suknem stołu

Tymczasem okazuje się, że także mniej stereotypowo kojarzący się gracze mogą w tej grze zdobywać najwyższe laury. Mirosław Graf, burmistrz Szklarskiej Poręby, zaprosił Mistrza Europy w kategorii U13 na spotkanie. Pogratulował młodemu mieszkańcowi miasta sukcesów, a podkreśleniem uznania był prezent – plecak turystyczny. Przyda się w podróżach, które Aleks Bukat odbywa nie tylko na treningi, obozy, ale i na zawody. Choćby do chorwackiej Opatii, gdzie zdobył tytuł, albo na kolejne mistrzostwa kontynentu, które odbędą się w Oslo. Dziś podróże po świecie są wpisane w karierę każdego sportowca sięgającego po najwyższe trofea.

Aleks trenuje kilka razy w tygodniu. Na treningi w klubie musi dojeżdżać aż do Miłkowic, dlatego też gra przez Internet. Koledzy ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Szklarskiej Porębie nie chcą z nim grać. Tytuł mistrza zdobywał z krakowianką Łucją Ciborową. Może dlatego, że to nie piłka nożna, ani komputerowe Street Fighter bądź Dragon Quest. Chłopiec, bo Aleks ma dopiero 11 lat, gra w... brydża sportowego. Zachłysnął się nim na obozie 2,5 roku temu. Tyle mu wystarczyło, aby dojść do europejskiego poziomu mistrzowskiego. A gra to trudna, regulowana bardzo rozbudowanym aparatem zasad. Przydaje się w niej świetna pamięć, myślenie strategiczne i niezłe wyczucie przeciwnika. Te zdolności z pewnością przydają się Aleksowi też w szachach i matematyce. Lubi je nie mniej niż brydża.

Burmistrz Mirosław Graf podczas spotkania nie tylko wyraził podziw dla chłopaka. Jako pedagog i sportowiec doskonale rozumie problemy młodych wyczynowców. Zwłaszcza, kiedy trenuje się sport niszowy, którego uprawiania nie dotują sponsorzy i instytucje. Gospodarz miasta opowiadał, jak sam zdobywał wymarzone kombinezony, kaski czy gogle, kiedy trenował skoki narciarskie.
Nagrody dla młodych graczy w turniejach brydżowych nie są wysokie. Trudno byłoby sfinansować nimi podróże, zakwaterowanie itp. wydatki, o zakupach takich jak plecak, czy reprezentacyjny ubiór nie wspominając.
Aleksowi prezent, opatrzony barwami Polski i znakami subregionu oraz miasta, się spodobał. Na pewno nie raz jeszcze rozsławi swymi sukcesami imię miasta, daleko, daleko w szerokim świecie.
Życzymy mu tego powtarzając za burmistrzem!

 

  • Odsłon: 198
  • Odsłon: 229
  • Odsłon: 268
  • Odsłon: 249