Zawody rowerowe i narciarskie, piesze
wycieczki i biesiadowanie – tak minął majowy weekend. Tegoroczny,
wbrew zapowiedziom synoptyków, był dla turystów odwiedzających
Szklarską Porębę przede wszystkim pogodny i bardzo ciepły.
Długi majowy weekend, który w tym
roku rozpoczął się już 28 kwietnia, w tym roku trwał aż
tydzień. I choć synoptycy i media straszyły, że w drugiej połowie
tygodnia będziemy mieli załamanie pogodowe, to na szczęście nie
przestraszyło to turystów, którzy bawili w Szklarskiej Porębie
przez cały tydzień. Pogoda też się znacząco nie załamała, nie
licząc dwóch niewielkich majowych burz i nieco mglistej niedzieli
kończącej tygodniowe świętowanie.
Odwiedzający Szklarską Porębę
turyści przede wszystkim korzystali z uroków gór: wędrowali,
jeździli na rowerach i na nartach. 5 maja na Polanie Jakuszyckiej, a
właściwie w rejonie Cichej Równi i Samolotu odbyły się ostatnie
„zawody” w narciarstwie biegowym. Śnieżna Majówka od
lat kończy sezon narciarski w Szklarskiej Porębie (i w Polsce). W ostatnich szusach na 200 metrowej trasie wzięło udział niemal 50 uczestników, którzy na zakończenie zjedli kiełbaski upieczone na ognisku przy którym snuli rowerowe plany. Bo w
Górach Izerskich można bowiem też już świetnie uprawiać
turystykę rowerową, choć czasami ze śnieżnymi utrudnieniami.
Na rowerach ścigano się 1 Maja. W
zawodach rowerowych na Czerwonaku wzięła udział rekordowa liczba
zawodniczek i zawodników, którzy do Szklarskiej Poręby przyjechali
nawet z czeskiej Pragi. Na rowerach dzieci ścigały się też 2
maja. Podczas „Majowego Zawrotu Głowy” pod wyciągiem na
Szrenicę, oprócz tego biegano, uczono Nordic Walking i zachęcano
do poznawania miasta Szlakiem Ducha Gór. Wycieczką zakończył się
też ostatni dzień majowego weekendu, gdy na „Szlak Waloński”
zaprosili członkowie Sudeckiego Bractwa Walońskiego.
Słoneczna majowa pogoda zachęcała
przede wszystkim do przebywania na szlakach. Ale odwiedzający
Szklarską Porębę dobrze mogli bawić się w mieście. Zjeżdżalnia
Alpine Coaster i DinoPark były oblegane przez cały tydzień.
Tylko trochę żal, że długi weekend się już skończył. Kolejny na początku czerwca.