Towarzystwo Izerskie przygotowało wiele ciekawych propozycji na długi majowy weekend.
Ci, którzy początek maja spędzili właśnie w Izerach, nie mieli szansy
aby się nudzić. Na początek 30 kwietnia, zaplanowano sprzątanie
szlaków-lasów izerskich.
Kilka zorganizowanych grup ze Szklarskiej Poręby, Świeradowa Zdroju, a także z Czerniawy oraz turyści indywidualni sprzątali to co inni albo zgubili albo bezmyślnie pozostawili na szlakach.
Do akcji przyłączyli się również Czesi. W kilku punktach: na Stacji Turystycznej – Orle, w Gospodzie Granicznej BOMBAJ , w Chatce Górzystów a także na Jizerce u Ondreja Dudy wydano razem około 115 worków. Większość została zapełniona odpadami.
Po użytecznym i satysfakcjonującym sobotnim przedpołudniu można było odpocząć przy ognisku, wzmacniając się kiełbaskami prosto z ognia.
Po pracy blisko ziemi, po południu można był wznieść oczy do nieba . I to dosłownie. Na sobotę zaplanowano bowiem Astronomiczną Wiosnę, na którą przybyło wielu miłośników rozgwieżdżonego nieba.
Wysłuchali oni świetnej prelekcji dr Tomasz Mrozek z Instytut Astronomii Uniw. Wrocławskiego, oglądali przez dwa teleskopy nieboskłon w Izerskim Parku Ciemnego Nieba, a także wybrali się z przewodnikiem na wycieczkę astrościeżką
1 maja rozpoczął się na dwóch kółkach Wiosennym Rowerowym Objazdem tras w Górach Izerskich. Uczestniczyło w nim ponad 60 rowerzystów. Na Orlu stanęły niezwykle malownicze stragany Unii Izerskiej, prezentujące wyroby izerskich rzemieślników, w tym różnego rodzaju potrwa i rękodzieło.
W murach Stacji Turystycznej otwarto wystawę fotografii Miloša Kirchnera „W Górach Izerskich zostanę...” . Ten znakomity fotografik odszedł nagle na początku tego roku. Zwany był pejzażystą Gór Izerskich. Zdobył wiele nagród zarówno w kraju jak i za granicą . Więcej o wystawie.
Tego dnia na Orlu posłuchać można było również czeską kapelę Szarfrany grająca , w zależności od humoru i oczekiwań publiczności, czeski folk lub jazzowe standardy oraz klasykę pop, np. utwory. Beatlesów.
Poniedziałek wietrzny i zimny był dobrą oprawą dla pokazów GOPR , którzy uczulali turystów na odpowiednie zachowanie nawet w tak niewysokich Górach jak Izery. Gdzie niefrasobliwość może doprowadzić do groźnych wypadków.
Z okazji Dnia Flagi uroczyście wciągnięto polską flagę na maszt, odegrano sygnał na trąbce, a Przemysław Wiater opowiedział o historii polskiej flagi jej dnia. Na koniec Izerskiej majówki, bogatej w przeróżne atrakcje, można było posłuchać bluesa z domieszką rock and rolla, funku, rocka i soulu w wyknaniu bolesławieckiej grupy „Obstawa Prezydenta".(Anita Kaczmarska)
Kilka zorganizowanych grup ze Szklarskiej Poręby, Świeradowa Zdroju, a także z Czerniawy oraz turyści indywidualni sprzątali to co inni albo zgubili albo bezmyślnie pozostawili na szlakach.
Do akcji przyłączyli się również Czesi. W kilku punktach: na Stacji Turystycznej – Orle, w Gospodzie Granicznej BOMBAJ , w Chatce Górzystów a także na Jizerce u Ondreja Dudy wydano razem około 115 worków. Większość została zapełniona odpadami.
Po użytecznym i satysfakcjonującym sobotnim przedpołudniu można było odpocząć przy ognisku, wzmacniając się kiełbaskami prosto z ognia.
Po pracy blisko ziemi, po południu można był wznieść oczy do nieba . I to dosłownie. Na sobotę zaplanowano bowiem Astronomiczną Wiosnę, na którą przybyło wielu miłośników rozgwieżdżonego nieba.
Wysłuchali oni świetnej prelekcji dr Tomasz Mrozek z Instytut Astronomii Uniw. Wrocławskiego, oglądali przez dwa teleskopy nieboskłon w Izerskim Parku Ciemnego Nieba, a także wybrali się z przewodnikiem na wycieczkę astrościeżką
1 maja rozpoczął się na dwóch kółkach Wiosennym Rowerowym Objazdem tras w Górach Izerskich. Uczestniczyło w nim ponad 60 rowerzystów. Na Orlu stanęły niezwykle malownicze stragany Unii Izerskiej, prezentujące wyroby izerskich rzemieślników, w tym różnego rodzaju potrwa i rękodzieło.
W murach Stacji Turystycznej otwarto wystawę fotografii Miloša Kirchnera „W Górach Izerskich zostanę...” . Ten znakomity fotografik odszedł nagle na początku tego roku. Zwany był pejzażystą Gór Izerskich. Zdobył wiele nagród zarówno w kraju jak i za granicą . Więcej o wystawie.
Tego dnia na Orlu posłuchać można było również czeską kapelę Szarfrany grająca , w zależności od humoru i oczekiwań publiczności, czeski folk lub jazzowe standardy oraz klasykę pop, np. utwory. Beatlesów.
Poniedziałek wietrzny i zimny był dobrą oprawą dla pokazów GOPR , którzy uczulali turystów na odpowiednie zachowanie nawet w tak niewysokich Górach jak Izery. Gdzie niefrasobliwość może doprowadzić do groźnych wypadków.
Z okazji Dnia Flagi uroczyście wciągnięto polską flagę na maszt, odegrano sygnał na trąbce, a Przemysław Wiater opowiedział o historii polskiej flagi jej dnia. Na koniec Izerskiej majówki, bogatej w przeróżne atrakcje, można było posłuchać bluesa z domieszką rock and rolla, funku, rocka i soulu w wyknaniu bolesławieckiej grupy „Obstawa Prezydenta".(Anita Kaczmarska)