Oświadczenie Miasta Szklarska Poręba, Stacji Turystycznej ORLE, stow. BIEG PIASTÓW oraz Towarzystwa Izerskiego dot. turystyki zimowej w Górach Izerskich
Bardzo nam zależy, by wszyscy w Górach Izerskich czuli się dobrze i mogli w jak najlepszych warunkach rozkoszować się ich piękną przyrodą oraz oddawać się swoim pasjom. Zależy nam na utrzymaniu dobrej atmosfery na szlakach oraz bezpieczeństwie wszystkich osób, które na nich przebywają. Jako Miasto Szklarska Poręba, Stacja Turystyczna ORLE, Stowarzyszenie Bieg Piastów i Towarzystwo Izerskie postanowiliśmy zaproponować zasady, które ograniczą ryzyko wypadków i innych nieprzyjemnych sytuacji. Prosimy o ich przestrzeganie.
1. Trasa spacerowa (gdy nie ma śniegu - asfaltowa) z Polany Jakuszyckiej do Stacji Narciarskiej ORLE, z uwagi na swoją popularność i w dużej mierze dość płaskie ukształtowanie, świetnie nadaje się zarówno dla biegaczy i spacerowiczów na nartach, jak i dla pieszych. Niech więc piesi - kierując się na Orle - korzystają właśnie z niej, ale nie depcząc torów dla narciarzy. Biegających dowolną techniką, czyli łyżwiarzy, prosimy, by unikali tej trasy i trenowali na innych, gdzie nie będą musieli koncentrować uwagi na tym, by ominąć pieszych i nie wjechać w nich. Komfort Waszego treningu będzie znacznie wyższy.
2. Bezpłatne narciarskie trasy biegowe przygotowywane są dużym kosztem od wielu lat przez Ośrodek Narciarstwa Biegowego i Biathlonu Jakuszyce. Uszanujcie jego dorobek i ponad 40 lat pracy wykonanej po to, by mógł istnieć w obecnej formie. Uszanujcie także możliwość uprawiania tak pięknego i przyjaznego dla przyrody sportu, jakim jest narciarstwo biegowe, przez tysiące ludzi z całej Polski i innych krajów w naszych cudownych Górach Izerskich.
3. Pieszych prosimy, by nie chodzili po narciarskich trasach biegowych, szczególnie po czerwonym szlaku PTTK trasą zwaną Samolot. Narciarze zjeżdżają z niej z dużą prędkością, łatwo o wypadek. Równie mocno prosimy o unikanie chodzenia zielonym szlakiem PTTK przez Górny Dukt Końskiej Jamy. Tam także jest zjazd, narciarze mkną szybko, więc łatwo o nieszczęście.
4. Do turystów z psami i sankami zwracamy się z prośbą, by nie chodzili po narciarskich trasach biegowych, za wyjątkiem trasy spacerowej. Przy czym prosimy, by ciągnąc sanki lub idąc z psem nie zadeptywali przygotowanych torów. Prosimy również, aby właściciele psów bezwzględnie prowadzili psy na smyczy i pilnowali, by ich podopieczni nie załatwiali potrzeb fizjologicznych na trasie. Przede wszystkim jednak polecamy osobom z sankami Polanę Maliszewskiego w Jakuszycach, gdzie został dla nich specjalnie wydzielony i osiatkowany obszar.
5. Prosimy o wyrozumiałość dla Stacji Turystycznej ORLE, której pracownicy muszą regularnie jeździć trasą Spacerową skuterami śnieżnymi, choćby w celu zaopatrzenia. To niezbędne, by wielu turystów (na nartach i bez nich) mogło napić się ciepłej herbaty, kawy i coś zjeść. Zdajemy sobie sprawę, że skuter powoduje hałas i pozostawia nieprzyjemny zapach, który wielu osobom przeszkadza, zwłaszcza w górach. Nie ma jednak innej możliwości zapewnienia ciągłej pracy stacji. Orle stara się organizować transporty tylko wtedy, gdy to konieczne i w miarę możliwości wysyłać dwa skutery naraz. Warto podkreślić też, że Stacja Turystyczna ORLE także dzięki tym transportom oferuje darmową toaletę oraz miejsce, by zjeść własny prowiant i wypić swoją herbatę z termosu czy inne napoje. Jest prywatna, ale wypełnia także, z myślą o turystach, misję społeczną.
6. Prosimy również użytkowników tras, by używając słuchawek ustawiali w nich głośność tak, by słyszeć odgłosy otoczenia, ponieważ nie słysząc nadjeżdżającego skutera, czy narciarza narażają się na niebezpieczeństwo.
Powyższe ustalenia są wspólne i prosimy, aby je traktować jako prośby. Jesteśmy przekonani, że kompromis i szukanie zgody oraz wzajemny szacunek mogą przyczynić się do poprawy sytuacji w znacznie większym stopniu, niż przerzucanie się wzajemnie sprzecznymi paragrafami oraz próby wprowadzania zakazów i nakazów. Góry Izerskie należą do nas wszystkich i z pewnością możemy się nimi cieszyć wspólnie.
Kompromis jest potrzebny także dlatego, że nie sposób znaleźć rozwiązania, które zadowoli wszystkich: od miłośników powolnych, pieszych wędrówek i kontemplowania przyrody, poprzez spacerowiczów narciarskich, po biegaczy na nartach z zacięciem wyczynowym. Jeśli jednak każdy posunie się o kawałeczek z myślą o innych, na izerskich trasach nadal królować będzie uśmiech.
I jeszcze jedno: pamiętajmy wszyscy, że jesteśmy w górach, a w górach nikt sam sobie dobrze nie poradzi. W górach trzeba sobie pomagać!