XVII Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej im. Daniela Ważyńskiego i Mateusza Hryncewicza
„Kiedy jestem w górach nie istnieje świat zewnętrzny, zgiełk i pośpiech Jest tylko natura i życie razem z jej rytmem. Ktoś może powiedzieć, że to tylko mój wymysł, bo przed życiem się nie ucieknie. Zależy kto co nazywa życiem.”
— Piotr Morawski
Nie da się ukryć — rok 2020 jest wyjątkowy. Świat stanął na głowie. Epidemia SARS-CoV-2 przyniosła wiele pytań, a tylko kilka odpowiedzi. Chaos i niepewność kolejnych tygodni powodowały, że pozornie prozaiczne zagadnienia urosły do rangi wielkich problemów. Kontynuacja wielu przedsięwzięć okazała się niemożliwa dotychczasowych warunkach. Organizatorzy wydarzeń sportowych, turystycznych i kulturalnych odczuli to boleśnie. Dosyć długo żyliśmy w obawie: czy uda nam się w ogóle przeprowadzić Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej? Kiedy zapaliło się zielone światło — pojawił się kolejny problem: jak dostosować się do wymogów sanitarno-epidemiologicznych? Ostatecznie się udało i wygląda na to, że wspólnie przebrnęliśmy wszyscy — uczestnicy i organizatorzy — przez najtrudniejsze Przejście w historii. Z sukcesem!
Jak co roku limit startujących w Przejściu,wynoszący 500 osób zapełnił się w tempie niezwykle szybkim. Na Połowę Przejścia zgłosiło się zaś rekordowe 420 osób. Ostatecznie w piątek 18 września, w okolicach południa, wystartowało 497 uczestników Przejścia Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej im. Daniela Ważyńskiego i Mateusza Hryncewicza. Dobę później na trasę dołączyło 377 uczestników Połowy Przejścia. Startów było kilka, zawodnicy podzieleni na grupy, sektory i strefy zapewniały wymagane przepisami bezpieczeństwo. Nakaz zasłania ust i nosa w miejscach zgromadzeń był przestrzegany.
Po przebrnięciu przez te trudności, wędrowcy parli do przodu przez nasze cudowne góry swobodnie. Znów pogoda udała się wyśmienicie! Złota polska jesień dodawała energii. Kontrą dla słonecznych, ostatnich dni astronomicznego lata, były chłodne poranki i noce. Takie zestawienie utrudniał trochę utrzymanie komfortu termicznego w trakcie wielkiej próby jaką jest Przejście, ale Słońce wracało i robiło swoje.
Piękne też się kiedyś kończy. Czas nieubłaganie uciekał i doszliśmy do niedzielnego południa, kiedy ostatecznie kończył się limit czasu przejścia dla wszystkich piechurów. Niemal połowa — 251 na 497 startujących — zmieściła się w 48-godzinnym wymiarze. Spośród połówkowiczów do mety dotarło 300. Wycofało się 77, ale wiemy, że wrócą. Skąd to wiemy? Bo mamy gwarancję dobrej pogody, a oprócz tego u nas każdy jest zwycięzcą!
Życząc wszystkim rychłej regeneracji i powrotu na górskie szlaki, podziękowania dla naszych partnerów, wolontariuszy, sędziów i wszystkim pracującym przy organizacji ogromnego przedsięwzięcia, jakim jest Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Największe brawa należą się uczestnikom! To WY tworzycie tę historię.
Mam nadzieję, że za rok, w trzeci weekend września 2021, spotkamy się w bardziej komfortowych warunkach niż w tym roku.
Do zobaczenia na szlakach!
Maciej Koziński