To były wyścigi! Po izerskim asfalcie, szutrze, błocie ścigało się w sobotę (30 września) w Rowerowym Biegu Piastów prawie tysiąc osób z całej Polski i Czech Trasa była łatwa i szybka dla zaawansowanych, ale bardzo wymagająca dla mniej doświadczonych. Wszyscy dzielnie dotarli do mety, nie zmogły nikogo nawet defekty sprzętu.
Start i meta były na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie, a trasa objęła dużą część polskich Gór Izerskich, w tym przepiękną Halę Izerską, Polanę Izerską, Rozdroże pod Kopą, Górny Dukt i Wysoki Kamień z bardzo wymagającymi zjazdami po kamieniach, jak również pierwszy raz wykorzystane poza zimą grząskie, błotne trasy o nazwach Woda Mineralna i Bez Łaski.
Na najdłuższym dystansie 58 kilometrów klasę pokazał Rafał Alchimowicz, który w okolicach Świeradowa-Zdroju uciekł rywalom i ze sporą przewagą dotarł do mety. Trasę ocenił jako szybką, a jako najtrudniejsze odcinki ocenił Wysoki Kamień oraz pełną błota ostatnią dziesiątkę – tam właśnie była Woda Mineralna i Bez Łaski.
Pasjonująca i zacięta była za to rywalizacja wśród pań. Agnieszka Kuć wyszła na prowadzenie dopiero na ostatnich kilometrach. Kosztowało ją to bardzo dużo sił - na mecie była tyleż szczęśliwa, co bardzo zmęczona.
Mariusz Choroszewski w świetnej formie dojechał jako pierwszy do mety dystansu średniego (41 km), podobnie jak roześmiana, wręcz szalejąca ze szczęścia Jadwiga Wyrwińska, która wygrała ze sporą przewagą. W wyścigu krótkim (19 km) najlepsi okazali się Michał Decewicz i Joanna Okołowicz, która o zwycięstwo stoczyła pasjonującą walkę z Anną Jałoszyńską.
Wśród uczestników wyścigu na 58 km było 33 pretendentów do Wielkiego Jakuszyckiego Szlema – trofeum dla tych, którzy w ciągu tego samego roku ukończą zimowy, Letni i Rowerowy Bieg Piastów na najdłuższych dystansach. Wszyscy dali radę, choć łatwo nie było, bo zwłaszcza na zjazdach dostali mocno w kość. Nawet Waldemar Witulski – wspaniały biegacz na nartach i bez, który przyznał, że nie jest w stanie zjeżdżać tak szybko i agresywnie, jak ci, dla których pierwszą dyscypliną jest kolarstwo górskie.
Dopełnieniem RBP było losowanie nagród wśród wszystkich, kilometrowy wyścig dziecięcy oraz zbiórka pieniędzy (m. in. ze sprzedaży słodkich wypieków) dla chorego na nowotwór 10-letniego Bartka Kojro. Jego tata był na Polanie Jakuszyckiej i we wzruszający sposób podziękował wszystkim za pomoc.
W 2016 w RBP uczestniczyło 557 osób, podczas gdy tym razem 822 – listy startowe były pełne na ponad dwa tygodnie przed zawodami. Dopisała pogoda – było około 10 stopni ciepła, świeciło słońce, momentami wiało. Przede wszystkim atmosfera była taka, jak zawsze podczas Biegu Piastów – przyjacielska i fair play!