×

Notice

There is no category chosen or category doesn't contain any items

Po przeszło 65 latach na tory linii kolejowej 311, łączącej Szklarską Porębę z czeskim Harrachovem, powrócił pociąg
 
Dzięki pracy wielu ludzi, stowarzyszeń i władz miasta kolej izerska została reaktywowana. 
 
Ta niezwykła linia kolejowa, wybudowana na początku ubiegłego wieku jest jedną z najbardziej malowniczych w Polsce. Tajemnicze zakola, fauna i flora Gór Izerskich niemal na wyciągniecie ręki sprawia, że sama podróż żelazną Koleją Izerską jest atrakcją. Dziś możemy dojechać do jednej z najwyżej położonych stacji w Polsce - do Jakuszyc. Tu każdy odnajdzie spokój, ciszę i piękno krajobrazu. Latem podziwiać go można z dwóch kółek pedałując po kilkudziesięciu kilometrach świetnie przygotowanych tras rowerowych, zimą narciarze klasyczni biegają tu w jednym z najlepszych ośrodków narciarskich w całej Europie. Po przekroczeniu granicy docieramy do Harrachova, a dalej do Korzeniowa, skąd można się wybrać na wycieczkę po czeskich Karkonoszach. 

O przywróceniu regularnych połączeń kolejowych do Jakuszyc, a dalej do Czech zaczęto głośno mówić na początku lat 90-tych ubiegłego stulecia, wraz z powstaniem samorządów lokalnych. Zawiązane w tym celu Towarzystwo Kolei Izerskiej zabiegało o to, aby nie zaginęła pamięć o tej trasie i aby połączenie znów uruchomić. Organizowano przejazdy promocyjne, na które zapraszani byli różni decydenci.

W różnych gremiach prowadzono na ten temat dyskusje. Podpisywano porozumienia o współpracy, aby przywrócić kolej izerską. Działania te z  pewnością podtrzymywały ideę ponownego uruchomienia połączenia kolejowego i ratowały przed zapomnieniem kolejowy szlak. I choć zapisy o kolei izerskiej pojawiały się w różnych dokumentach, wciąż nie było widać światełka w tunelu. Powód był prozaiczny – brak pieniędzy.

Koszty uruchomienia połączeń kolejowych przewyższały możliwości samorządów. Nie było chętnych do tego, aby wyremontować linię kolejową i aby później jeszcze ją utrzymywać. Upadały kolejne koncepcje i idee uznawane za nierealne. Co prawda w 2002 roku Rada Miasta Szklarskiej Poręby wyraziła chęć przejęcia linii kolejowej do Granicy Państwa, ale nie podjęto większych prób realizacji. W roku 2005 Starostwo zleciło przygotowanie studium wykonalności dla połączenia Granica Państwa – Szklarska Poręba – Jelenia Góra – Karpacz, z którego wynikało, że potrzeba nawet 280 mln złotych.

Takimi pieniędzmi nie dysponowały ani powiat, ani samorządy położone wzdłuż tej linii. W tym samym roku PKP groziła likwidacją kolejnych połączeń do Szklarskiej Poręby ze względu na zły stan techniczny torowiska. Dlatego z jeszcze większą mocą odżył pomysł uruchomienia kolei izerskiej. Tym bardziej, że Polana Jakuszycka wyrosła na ośrodek narciarstwa klasycznego na miarę europejską.

Dla narciarzy klasycznych możliwość dojazdu pociągiem do Jakuszyc byłaby nie lada ułatwieniem. Późną wiosną 2007 roku z inicjatywy władz miasta doszło do spotkania z członkami Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP. Wtedy narodził się pomysł, aby spróbować doprowadzić torowisko na odcinku Szklarska Poręba – Jakuszyce do stanu pozwalającego na jazdę lekkimi szynobusami.

Po analizie okazało się, iż za kwotę ok. 500 tys. zł będzie to możliwe. Był jeszcze jeden warunek – linię musi przejąć Urząd Marszałkowski – miasta nie byłoby stać na jej utrzymanie. Po wielu rozmowach wypracowano wstępne porozumienie. Wynikało z niego, że Urząd Marszałkowski poniósłby koszty zakupu materiałów, a za koszty robocizny zapłaci samorząd Szklarskiej Poręby.

Z początkiem lipca 2007 r. ruszyły prace przy porządkowaniu torowiska – początkowo wykonywane przez pracowników interwencyjnych, później także społecznie przez mieszkańców oraz pracowników Urzędu Miasta.
Na początku września 2007 r. powstał pomysł rewitalizacji historycznych linii kolejowych na terenie woj. Dolnośląskiego. Koncepcja ta pod nazwą Dolnośląskie Zabytki Kolejowe - Europejskie dziedzictwo kultury technicznej zakładała przywrócenie ruchu na następujących liniach:
•    Sowiogórska Kolej Zębata
•    Walimska Kolej Elektryczna
•    Milicka kolej wąskotorowa

•    kolej izerska
•    kolej śnieżnicka
•    Kolej Izerska Gryfów–Mirsk–Świeradów

 
Uznano, że największe szanse szybkiej realizacji ma kolej izerska i dlatego jako pierwsza może być objęta finansowaniem z środków UE. Później były uchwały Sejmiku o przejęciu linii, o zabezpieczeniu w budżecie pieniędzy na projekt, utworzenie Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei i wspólne ze Szklarską Porębą przygotowanie projektu. W 2009 roku ruszyły prace związane z rewitalizacją połączenia. Praca wielu osób i silne zaangażowanie władz miasta sprawiły, że przejazd koleją do Czech to już nie „pieśń przyszłości”, ale fakt.

Obecnie prowadzone są już przygotowania do remontu torowiska, aby pociąg na trasie ze Szklarskiej Poręby do Jeleniej Góry jechał znacznie szybciej niż obecnie. Trwają też przygotowania do uruchomienia regularnych połączeń kolejowych z Jeleniej Góry do Liberca. Tym samym, poprzez doprowadzenia do odbudowy kolei izerskiej, nie ma już zagrożenia likwidacji połączeń Polski ze Szklarską Porębą. Jak bardzo one są potrzebne widać w każde wakacje, święta i ferie zimowe, kiedy z pociągów z Warszawy, Gdańska czy Wrocławia wysiadają tłumy gości.

Jeśli dojdzie do zapowiadanych remontów torowisk na trasie Wrocław - Jelenia Góra, to połączenie kolejowe na Polanę Jakuszycką będzie świetnym środkiem komunikacji z najlepszymi w tej części Europy trasami biegowymi. Będzie to również dobry dojazd dla kibiców zawodów Pucharu Świata, które odbędą się w Szklarskiej Porębie w 2012 roku. Niewątpliwie przejazd Koleją Izerską przez cały rok będzie również ogromną atrakcją turystyczną.

Zapraszamy !