Przez długie lata z Orla do sąsiedniej wsi Jizerka w Czechach można się było dostać po drewnianym mostku nad rwącą Izerą. W 1901 r. w miejscu drewnianego, który zapewne zniszczyła powódź z 1897 r., wybudowany został most żelbetonowy. Bliźniacza taka budowla, szczęśliwe do dziś zachowała się nad Izerą w niedalekiej Údoli Naděje. Żelbetonowy most na Izerze był konstrukcją wyjątkową. W 1894 r. powstał pierwszy żelbetowy most w Viggen w Szwajcarii, jeszcze w tym samym roku 1894 wybudowano kolejny taki obiekt na Kanale Elbląskim na drodze Drulity - Lepno, a w 1898 most w Chaterallerault we Francji. Po II wojnie światowej w osadzie Orle powstała strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza. Granica polsko-czechosłowacka stała się pilnie strzeżona, zniszczeniu z nieustalonych przyczyn, zapewne pomiędzy 1954 a 1958 r., uległa wieś Wielka Izera. W Górach Izerskich ustał ruch turystyczny. Przegrodzony drutem kolczastym most na Izerze stał prawdopodobnie do 1982 r., kiedy to został wysadzony przez oddział Wojsk Ochrony Pogranicza. Według innych wersji, w które jednak chyba za bardzo nie wierzyli sami opowiadający, żelbetonowy most miał zawalić się ze starości, bądź ulec gwałtownemu naporowi powodzi niosącej ze sobą głazy i pnie drzew. Nieliczni wreszcie zrzucają winę za wysadzenie mostu na Czechów. W połowie lat dziewięćdziesiątych władze samorządowe gminy Korenov wystąpiły z inicjatywą odtworzenia przejścia granicznego i samego mostku. Pomysł ten spotkał się z poparciem władz Szklarskiej Poręby i Towarzystwa Izerskiego. Po dziesięciu latach procedur administracyjno-biurokratycznych, staraniem wielu ludzi dobrej woli, 15 lipca 2005 r. przejście turystyczne Orle - Jizerka zostało oddane do użytku. Odtworzonego, choć niestety drewnianego a nie żelbetonowego dziś mostka, pilnuje św. Jan Nepomucen, rzeźba autorstwa Macieja Wokana ze Szklarskiej Poręby.
Sam most odtworzony został z drewna i wymaga systematycznej konserwacji. Co roku podejmują się jej radni Rady Miasta Szklarskiej Poręby. W 2012 r. taka akcja miała miejsce w piątek 15 czerwca, a wsparli ją oprócz radnych burmistrzowie, sekretarz i urzędnicy urzędu Miejskiego oraz Towarzystwo Izerskie. Było słonecznie i wesoło, a na spracowanych czekały kiełbaski z ogniska i smakowity smalec przyrządzony przez Iwoną Abramowicz. Z własnych funduszy Radni zakupili impregnaty konserwujące, po czym pomalowali
drewniane elementy mostka, który oby służył nam wszystkim jak najdłużej.
Przemysław Wiater
General Information
Izerskiego mostka malowanie ...
- Details