Od co najmniej XVI w. przez Góry Izerskie przebiegała "Stara Droga Celna", zwana również "Starą Szklarską Drogą". Prowadziła ze Szklarskiej Poręby trawersem południowego zbocza Wysokiego Kamienia poprzez Rozdroże pod Cichą Równią do huty na Orlu i dalej koło skałki Granicznik, przez most na Izerze, do znanej z wydobycia kamieni szlachetnych i hutnictwa szkła wsi Jizerka.
Od 1742 r. Kotlina Jeleniogórska przeszła spod panowania austriackiego pod rządy pruskie. Nowa granica rozdzieliła karkonoski ośrodek szklarski niszcząc wielowiekowe powiązania gospodarcze poprzez zaporowy system opłat i taryf, co niebawem doprowadziło do wojny celnej pomiędzy Austrią a Prusami. Przez następne stulecia granica prusko-austriacka była pilnie strzeżona. Z Orla do Czech można się było legalnie dostać poprzez drewniany mostek nad rwącą Izerą.
W 1901 r. w miejscu drewnianego, który zniszczyła wielka powódź z 1899 r., wybudowany został most żelbetonowy. Była to jak na owe czasy budowla doprawdy wyjątkowa. Na szerszą skalę użycie żelbetonu na Dolnym Śląsku rozpoczęło się dopiero kilka lat później, przy czym przodującą rolę odgrywał Wrocław (dwie hale zajezdni tramwajowej przy ul. Słowiańskiej 1908/1909, dwie hale targowe 1908, Hala Ludowa 1911). Tak więc żelbetonowy most na Izerze był jednym z pionierskich w skali europejskiej takich rozwiązań budowlanych. Budowa żelbetonowego, solidnego mostu stworzyła dogodne połączenie pomiędzy osadą Orle, a wsią Jizerka i znacznie podniosła atrakcyjność turystyczną regionu.
Po II wojnie światowej w osadzie Orle powstała strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza. Granica polsko-czechosłowacka stała się pilnie strzeżona, bezmyślnemu zniszczeniu z nieustalonych do dziś przyczyn uległa wieś Wielka Izera, a w Górach Izerskich ustał ruch turystyczny. Przegrodzony drutem kolczastym most na Izerze stał nie użytkowany do początku lat osiemdziesiątych, kiedy to został wysadzony przez oddział Wojsk Ochrony Pogranicza.
W połowie lat dziewięćdziesiątych władze samorządowe gminy Korenov wystąpiły z inicjatywą odtworzenia przejścia granicznego i samego mostku. Pomysł ten spotkał się z poparciem władz Szklarskiej Poręby i Towarzystwa Izerskiego. Po długich dziesięciu latach jałowych procedur administracyjno-biurokratycznych, staraniem wielu ludzi dobrej woli, dnia 15 lipca 2005 r. przejście turystyczne Orle – Jizerka zostało oddane do użytku.
Odtworzonego, choć niestety drewnianego dziś mostka, pilnuje św. Jan Nepomucen, rzeźba autorstwa Macieja Wokana ze Szklarskiej Poręby. Dla upamiętnienia tych wydarzeń corocznie odbywają się tutaj corocznie spotkania samorządowców z ze Szklarskiej Poręby, Harrachova i Korenova.
I w tym roku, dnia 11 lipca o godzinie 14 (z lekkim poślizgiem) odbyło się kolejne, czwarte już spotkanie samorządowców z zaprzyjaźnionych gmin. Gośćmi specjalnymi byli poseł na sejm RP Marcin Zawiła oraz odbywająca manewry w Górach Izerskich 21 marszkompania miłośników powieści J. Haška o przygodach dobrego wojaka Szwejka. Po oficjalnym otwarciu spotkania dokonanym przez Stanisława Kornafela, Prezesa Towarzystwa Izerskiego, wystąpieniach burmistrzów Marka Luboša z Korenova i Tomasa Ploca z Harrachova, długo degustowano polskie kiełbaski z ogniska i czeskie piwo. Przygrywała orkiestra z pobliskiego Jablonca nad Nisou na finał wykonując brawurowo utwór „Jozin z barzin”.
Zakończenie tegorocznego spotkania na mostku nad Izerą miało charakter wyjątkowy. Na pobliskim Orlu grupa artystów po 119 latach od zamknięcia huty ponownie rozpaliła piec do wytopu szkła. Twórcy przebywali w Szklarskiej Porębie od 3 do 10 lipca biorąc udział w międzynarodowym plenerze artystycznym o nazwie „Ekoglass Festiwal”. Tworzyli w „Leśnej hucie” mistrza Henryka Łubkowskiego i w piechowickiej hucie „Julia”. Zamknięcie pleneru odbyło się w niecodziennej scenerii dawnej huty szkła na Orlu, gdzie ustawiony został nowoczesny, opalany gazem piec hutniczy, a kilku artystów zaprezentowało swoje umiejętności. Gośćmi specjalnymi na Orlu byli wybitni twórcy szkła o międzynarodowej renomie prof. Małgorzata Dajewska z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych i Jíři Šuhájek.
Tekst Przemysław Wiater