NIECZYNNY DO ODWOŁANIA
Osada to połączenie żywej wystawy replik dawnych maszyn górniczych z siedliskiem dawnych górników i metalurgów. Demonstruje jak wydobywali i przetwarzali rudy metali, a zarazem jak bytowali w zamierzchłych czasach, kiedy nie było koparek, pneumatycznych młotów i martenowskich pieców.
Zrekonstruowane zgodnie ze średniowiecznymi podręcznikami górnictwa maszyny pracują, hałasują i są na wyciągnięcie ręki. Na którą ma baczenie oczywiście przewodnik, bo górnictwo i metalurgia, jako zawody twarde i trudne bywają niebezpieczne. Każdy zwiedzający może jednak na własne oczy, uszy i mięśnie może zobaczyć i poczuć jak ciężki był zawód średniowiecznego górnika. Jest też okazja by podejrzeć też inne fachy, wszak górnicy i hutnicy musieli coś jeść, w coś się odziać, a do pracy potrzebowali też narzędzi i części zamiennych. Kto to hutnik, kowal, tkacz i garncarz to wie każdy, lecz co robił płatnerz, snycerz, cieśla, powroźnik i kurzak? Dowiedzieć się można w Tyglu.
Po dogłębnym, acz błyskawicznym, kursie górniczo-hutniczym każdy gość Żelaznego Tygla może na wybranym przez siebie warsztacie własnoręcznie sprawić sobie niepowtarzalną pamiątkę. Będzie prawdziwsza niż chińska ciupaga ;-).
Przenieś się do czasu, kiedy w Karkonoszach żyły niedźwiedzie, Duch Gór pilnował darów lasu, a twardzi walonowie podkradali mu skarby!