W dniach 7-14 marca 2018 r. w ramach akcji Dolny Śląsk bez smogu odwiedziliśmy Szklarską Porębę, przybywając z pyłomierzem na zaproszenie władz gminy.

Pomiary wykonywane były w zakresie stężenia pyłu zawieszonego PM10, przy pomocy profesjonalnego pyłomierza, który został ustawiony na balkonie budynku szkoły przy ul. 1 Maja.

Dolny Śląsk bez smogu w Szklarskiej Porębie

Wyniki z pomiaru przedstawiają się następująco (linia pozioma obrazuje normę średniodobową dla PM10 – 50 µg/m3):

Dolny Śląsk bez smogu w Szklarskiej Porębie


 
Ponieważ badanie nie obejmowało pełnej doby pierwszego i ostatniego dnia, nie wykonano wyliczeń stężenia średniodobowego PM10 dla 7 i 14 marca 2018. Najwyższe stężenie (143 mg/m3) miało miejsce 2018-03-11 o 16:25. Z wykresu widać, iż wzrosty zanieczyszczenia powietrza (tzw. peak’i) notowane są głównie po południu/wieczorami, czyli w czasie, gdy rozpalane są piece.

Mobilna stacja Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska stała w tym samym miejscu w roku 2016 – z ciekawości umieściliśmy wyniki z tego samego okresu na wykresie poniżej, choć takie porównanie nie zawiera danych na temat stanu pogody (a mało prawdopodobne, że warunki były takie same dwa lata temu). Najbliższa stacja WIOŚ, do której można porównać wyniki, znajduje się we Wrocławiu przy ul. Korzeniowskiego. Stężenia średniodobowe pyłu PM10 w porównaniu do tej stacji i z tego okresu wyglądają następująco (norma dobowa dla PM10 to 50 µg/m3 – zaznaczona linią poziomą):

Dolny Śląsk bez smogu w Szklarskiej Porębie


 
W ciągu 6 pełnych dni pomiarów nie zanotowaliśmy żadnego dnia z przekroczeniami normy PM10.

Należy jednocześnie pamiętać, że wyniki z pomiarów:

  • są wielce uzależnione od panującej wówczas pogody (np. wiatr, deszcz, śnieg oczyszcza oczyszczają powietrze z pyłów) oraz od lokalizacji urządzenia;
  • są próbką tylko dla tego przedziału czasowego (6 z 365 dni) i tylko dla tego miejsca, gdzie stał pyłomierz. W kotlinach i dolinach górskich jakość powietrza może różnić się diametralnie już na niewielkich odległościach, na przykład w sąsiedniej dolinie, gdzie nie ma przewietrzania, albo w dolnych partiach miejscowości;
  • nie zastępują oficjalnych badań i nie stanowią podstaw do określenia stanu powierza przez cały rok. W tym celu najlepiej zainstalować profesjonalny sprzęt na stałe;
  • nie sprawią, że poprawi się jakość powietrza. Zazwyczaj jest wręcz odwrotnie – modelowania często okazują się niedoszacowane, pomiary zaś wskazują faktyczny, gorszy stan jakości powietrza.

Skąd ten smog?
Źródłem zapylenia w sezonie grzewczym jest, jak powszechnie wiadomo, dym uchodzący z domowych kominów, zwłaszcza tam, gdzie do ogrzewania używany jest węgiel, czy drewno. W ciągu ostatnich dni notujemy duży spadek temperatur w całym kraju. Odbija się to pośrednio wzrostem zanieczyszczeń w powietrzu. Przy braku warunków dla rozwiewania i rozmywania zanieczyszczeń (wiatry i deszcze), nawet pomimo ładnego słońca, notuje się koncentrację pyłów zawieszonych (np. PM10), zwłaszcza na terenach gęsto zabudowanych, czy w kotlinach i dolinach górskich.  

Uchwała antysmogowa dla Dolnego Śląska
Dolny Śląsk to jeden z 3 najbardziej zanieczyszczonych województw w Polsce. Jak pokazują coroczne raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, praktycznie wszystkie gminy w regionie mają problem z zanieczyszczeniami powietrza. Każdy sezon grzewczy to czas morowy dla Dolnoślązaków. Ostrożne szacunki wskazują, że rocznie z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera ok. 3000 mieszkańców i mieszkanek Dolnego Śląska.

Zgodnie z przyjętą jednogłośnie 30.11.2017 r. uchwałą antysmogową dla Dolnego Śląska, w Szklarskiej Porębie od 1 lipca 2018 roku nie będzie można spalać mułów i flotów węglowych, węgla sypkiego o uziarnieniu poniżej 3mm, węgla brunatnego oraz mokrego drewna (o wilgotności pow. 20%). Dalej będzie można używać węgla i drewna, ale tylko wysokiej jakości. Od 1.7.2018 nie będzie można też montować nowych „kopciuchów”, tylko piece i kotły spełniające wymogi emisji pyłu określone dla Ekoprojektu. Do roku 2024 roku mają zniknąć obecnie używane „kopciuchy”, zaś kotły klasy 3 lub 4 będą mogły pracować jeszcze do 2028 roku. Docelowo mają pozostać w użyciu tylko urządzenia grzewcze na paliwa stałe spełniające wymogi Ekoprojektu. W celu obniżenia emisyjności obecnie używanych „kopciuchów” uchwała antysmogowa zezwala na stosowanie elektrofiltrów (które od lat używa przemysł zmuszony przepisami do redukcji zanieczyszczeń powietrza).

Polacy mają żelazne płuca
W Polsce normy dobowe dla pyłów drobnych PM10 są ustalone na trzech poziomach:

  • poziom dopuszczalny 50 µg/m3 (dobowy)
  • poziom informowania 200 µg/m3 (dobowy)
  • poziom alarmowy 300 µg/m3 (dobowy)

Warto tu zauważyć, że polskie poziomy są wyjątkowo liberalne w kwestiach informowania i alarmowania społeczeństwa o smogu, który w takich dawkach poważnie zagraża naszemu życiu i zdrowiu. We Francji na przykład poziom alarmowy wynosi 80 µg/m3, w Czechach 100 µg/m3, w Wielkiej Brytanii: 101 µg/m3. Stąd apele alarmów smogowych i naukowców o obniżenie poziomów do standardów powszechnie obowiązujących w Europie.

Radek Lesisz, 22/03/2018

„Dolny Śląsk bez smogu” to wspólna akcja Radia Wrocław, Dolnośląskiego Alarmu Smogowego oraz Instytutu Rozwoju Terytorialnego – jednostki pomocniczej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.