Niemal dwa tysiące rowerzystów wzięło udział w 16. Festiwalu Rowerowym organizowanym w Szklarskiej Porębie.
Sześciodniową zabawę z rowerem zakończył spektakularny Air Water Show – skoki do wody, które tradycyjnie kończą zmagania „raz w roku na szrenickim stoku”.
Konkurs skoków do wody jak zwykle widowiskowy ściąga bardzo wielu widzów, ale równie widowiskowe są zawody Dirt Jam i na Skatepark pełne efektownych skoków i często też upadków.
Charakterystyczną cechą Festiwalu Rowerowego w Szklarskiej Porębie jest różnorodność dyscyplin związanych z jazdą na rowerach.
Często dyscyplin niszowych jak enduro. Jest też downhill czyli niemal kaskaderski zjazd po trasie w lesie pełnej niebezpiecznych uskoków, skoczni i korzeni.
W sobotę rozegrany został najstarszy w Polsce maraton rowerowy. Na starcie stanęło niemal tysiąc zawodników, którzy mieli do wyboru 3 dystanse mini, giga i mega z trasą przez Petrowkę.
To morderczy kilkukilometrowy podjazd na który decydują się tylko najtwardsi kolarze górscy.
W tym roku ciekawostką były warsztaty jazdy na rowerze techniką cross-country i dirt, bmx i downhill. Nie zabrakło też zawodów dla najmłodszych.
Z reakcji publiczności wynikało, że były one większym przeżyciem dla rodziców i dziadków niż dla samych maluchów, które traktowały to jako zwykłą zabawę.
I taki jest właśnie festiwal Rowerowy w Szklarskiej Porębie – pełny zabawy, luzu, ale też adrenaliny, gdy trwa walka o zwycięstwo. Zapraszamy za rok jak zwykle w połowie sierpnia.
Wiecej informacji na www.festiwalrowerowy.pl