
W lipcu w „Leśnej Hucie” w Szklarskiej Porębie i w hucie szkła Martina Štefánka w pobliskiej Desnej w Czechach odbył się III Międzynarodowy Plener i Sympozjum Szkła Artystycznego „Ekoglass Festiwal 2010”. Wydarzeniu patronowali: Bogdan Zdrojewski - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP prof. Václav Riedlbauch - Minister Kultury Republiki Czeskiej , Jerzy Łużniak - Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego, Arkadiusz Wichniak - Burmistrz Szklarskiej Poręby.
W tym roku wzięli udział obok artystów, hutmistrzów i technologów z Polski i Republiki Czeskiej, również twórcy ze Słowacji. Głównymi organizatorami festiwalu był wrocławski Ośrodek Kultury i Sztuki oraz Miasto Szklarska Poręba. Projekt zrealizowany został dzięki pomocy licznych sponsorów, a znaczące dofinansowanie uzyskał z Funduszu Wyszehradzkiego.Ideą tego artystycznego wydarzenia jest dbałość o ochronę środowiska naturalnego człowieka i walka z jego zanieczyszczeniem poprzez recyklingowe wykorzystanie stłuczki szklanej do ponownego wytopu.

Od końca XIX wieku Szklarska Poręba, która z osady hutniczej przekształcała się w największy z sudeckich ośrodków turystyczno-wypoczynkowych, stała się też swego rodzaju fenomenem kulturowym - kolonią artystów. Szkło artystyczne produkowane w hucie „Józefiny”, uzyskało światowe uznanie. Po II wojnie światowej pracę wznowiła huta, do której przybyli znani projektanci: Henryk Albin Tomaszewski, Janusz Owsiewski, a następnie Regina i Aleksander Puchałowie. Niestety nieudolnie przeprowadzona na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. prywatyzacja doprowadziła do ruiny ten dawny symbol miasta. Tradycje hutnicze pod Szrenicą podtrzymuje od lat mistrz Henryk Łubkowski w „Leśniej Hucie” przy ul. H. Kołłątaja 2.

W Jeleniej Górze wystawa trwać będzie do 18 listopada, po czym odwiedzi Katowice, Chorzów, czeską Pragę, słowacką Bratysławę, aby powrócić w lipcu 2011 r. do miejsca, w którym powstała – do Szklarskiej Poręby. Będzie tutaj prezentowana w Domu Carla i Gerharta Hauptmannów podczas kolejnej edycji tego doprawdy niezwykłego festiwalu.
(Tekst: Przemysław Wiater)